08 września 2018
Amerykanie z pewnością nie są zadowoleni z ostatnich działań koncernu Google. Według doniesień agencji Bloomberga firma wykorzystuje informacje o zakupach dokonanych przy użyciu kart Mastercard.
Choć internet miał zapewnić nam anonimowość, od wielu lat sukcesywnie jesteśmy jej pozbawiani. Liderem wśród portali, które mają o nas największą wiedzę jest bez wątpienia Google. Najpopularniejsza w Polsce wyszukiwarka wie o nas praktycznie wszystko. Na stronie https://myactivity.google.com/myactivity Google „przyznaje się” do tego, jakie informacje o nas zbiera. Możemy m.in. sprawdzić, ostatnio odwiedzone strony (z dokładnością co do minuty), ostatnie wyszukania mapy, komendy głosowe wydawane telefonowi oraz wiele więcej.
Z informacji agencji Bloomberga wynika, że wiedza koncernu o użytkownikach sieci będzie jeszcze szersza. Google prze cztery ostatnie lata negocjował umowę z Mastercard, w myśl której uzyska dostęp do informacji o zakupach dokonywanych przy użyciu kart Mastercard. O tym fakcie nie wiedziała ani opinia publiczna, ani klienci amerykańskiej instytucji. Dane użytkowników, z których korzystać będzie Google mają być w pełni anonimowe, tak, by uniknąć możliwości identyfikacji poszczególnych osób. By to osiągnąć wprowadzono nową technologię szyfrowania, która uniemożliwia Google oraz jego partnerom dostęp do indywidualnych danych użytkowników.
Choć Google wie o nas niemal wszystko, wciąż szuka sposobów na lepszą identyfikację potrzeb użytkowników swoich usług. Właśnie w tym ma pomóc umowa podpisana z Mastercard. Firma wykorzysta pozyskane dane, by badać wpływ reklam internetowych na zwyczaje zakupowe w sklepach stacjonarnych. Póki co Google będzie korzystać z informacji na temat użytkowników w USA, jednak nie wiadomo, czy i kiedy rozszerzy zakres współpracy na inne kraje.
Źródło: Bloomberg
Strona używa ciasteczek. Potwierdź, aby kontynuować. Nasza Polityka Prywatności więcej
Cookie na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookie", aby umożliwić Ci najlepszy sposób przeglądania strony.
Oskar napisał:
08 września 2018
Bardzo dobrze. Może wreszcie ludzie się nauczą, że najzdrowiej jest nie korzystać z kart w ogóle i wrócić do gotówki. A zakupy przez internet można zrobić bez karty, wystarczy zwykłe konto. Jak ktoś chce to skorzysta również z Paypala albo Revoluta z wirtualną kartą. Wszystko można jakoś obejść ale co raz trudniej. Więcej danych, więcej telemetrii a wszystko w imię sprzedaży i reklam. Człowiek jest dzisiaj produktem. Najlepiej obrazują to darmowe usługi Googla. One darmowe są tylko z nazwy bo płacimy naszymi danymi. Coś za coś niestety.
Jakub Wasielewski napisał:
10 września 2018
@Oskar – Słuszna uwaga. Ciekawostką jest fakt, że istnieje taka metoda zarządzania finansami, która polega na dzieleniu ich w koperty a każda koperta to osobna kategoria wydatków. Poza tym kiedy płaci się gotówką, podobno wydaje się mniej 😉