02 marca 2023
Napisałeś długi i wartościowy tekst, a przeczytały go raptem 3 osoby? Twoje treści nie generują kliknięć, a wkładasz w nie całe serce? Często winne są nagłówki. Typowy użytkownik widuje ich w ciągu dnia całe mnóstwo i nie marnuje czasu na te, które go nie zainteresują. Decyzję o kliknięciu często podejmuje impulsywnie, masz więc około sekundy, aby przekonać go do lektury. Poznaj 12 wskazówek, które pomogą Ci przyciągnąć czytelników.
Spis treści:
Jeśli chcesz wiedzieć, co Google uznaje za dobry nagłówek, SERP powinno być pierwszym miejscem, w którym się tego dowiesz. Wpisz wybraną frazę i sprawdź na stronie wyników wyszukiwania, co przyniosło konkurencji pozytywne rezultaty i wysokie pozycje. Zainspiruj się tym.
Nagłówki odwołujące się do emocji mają większe szansę zwrócić uwagę czytelnika i zachęcić go do lektury. Jeśli uda Ci się wywołać słowami pozytywne lub negatywne uczucia (niepokój czy złość zadziałają równie dobrze jak radość czy nadzieja), podąży za nimi ciekawość. Pamiętaj jednak, że obecnie wiele osób jest uczulonych na clickbaitowe tytuły, więc korzystaj z tego narzędzia ostrożnie.
Nie musisz robić wywiadu z celebrytą, żeby zwrócić uwagę jego fanów, antyfanów i wszystkich, którzy go znają. Czasem wystarczy odpowiednio wplecione znane nazwisko, żeby zgarnąć kliknięcia. Jeśli masz taką okazję i wywołana w tytule osoba ma faktyczny związek z tematem, wykorzystaj to na swoją korzyść. Staraj się tylko nie dostać pozwu.
Liczby skutecznie działają w nagłówkach z przynajmniej 3 ważnych powodów:
Spraw, żeby tytuł informował czytelnika o tym, co będzie miał z tego, że przeczyta artykuł. Nie składaj fałszywych obietnic, ale jeśli w swoim tekście jesteś w stanie czegoś nauczyć, o czymś poinformować, odpowiedzieć na pytanie, podać rozwiązanie problemu lub chociażby zaoferować rozrywkę – niech Twój nagłówek to odzwierciedla.
Dla kogo tworzyć nagłówki? Dla Google czy dla czytelnika? Technologiczny gigant stojący za najpopularniejszą wyszukiwarką mówi wyraźnie, że mamy pisać dla ludzi, a nie dla algorytmów. Tego warto się trzymać. Wysoka pozycja w wynikach wyszukiwania nic Ci nie da, jeśli nie wygenerujesz konwersji. Kliknięcia zgarniesz tytułami, które dobrze odzwierciedlają treść i dotykają zagadnień będących obiektem zainteresowania Twojej grupy odbiorców.
Nie poprzestawaj na jednym nagłówku. Napisz 10 jeśli starczy Ci weny. Staraj się zrobić to w różnym stylu: z pytaniem, z liczbą mocy, emocjonalny, humorystyczny itd. Potem postaraj się wybrać ten, który będzie najlepiej odzwierciedlał treść i wpisywał się w zainteresowania grupy docelowej.
Niektórym wydaje się, że wiedzą, co się dobrze klika, jednak niestety intuicja bywa zawodna. W takich wypadkach warto polegać na liczbach. Sprawdzaj, jakie nagłówki na Twojej stronie lub u konkurencji mają dużą liczbę wyświetleń i wyciągnij wnioski.
Nie zrażaj się, jeśli na początku liczba kliknięć nie jest zbyt imponująca. Próbuj różnych podejść i sprawdzaj, co interesuje społeczność zgromadzoną wokół Twojej strony.
Wiele nagłówków powstaje według pewnych utartych schematów i nie dzieje się tak bez powodu. Tytuły w stylu „10 sposobów na…” i inne z typowymi copywriterskimi trikami często przynoszą efekty. Jak jedna wyróżnić się na ich tle? Najlepiej wypracować sobie własny schemat i sprawić, aby był charakterystyczny dla Twoich treści. Dobrym przykładem jest tutaj seria „Dramat 30-latki”, znana z Aszdziennika.
Popularnym chwytem jest tworzenie tytułów w formie pytań. Czasem sprawdzają się dobrze, ale często są też zupełnie nietrafione. Unikaj nagłówków z pytaniami, na które odpowiedź jest oczywista np. „Czy warto oszczędzać?”. Jeśli nie chcesz stracić zaufania czytelników, upewnij się też, że na pytanie tytułowe odpowiesz i zrobisz to lepiej niż konkurencja.
Niektórzy swoją strategię tworzenia contentu budują na podjudzaniu negatywnych emocji i kontrowersjach. Jeśli chcesz w taki sposób kreować swoją markę, być może znajdziesz grupę odbiorców dla takich treści. Jednak w wielu przypadkach lepiej wyjdziesz na tworzeniu eksperckiego wizerunku oraz gromadzeniu społeczności, która przychodzi do Ciebie po pomoc lub chce poprawić sobie humor. Wówczas staraj się odzwierciedlać to w swoich nagłówkach.
Strona używa ciasteczek. Potwierdź, aby kontynuować. Nasza Polityka Prywatności więcej
Cookie na tej stronie są ustawione na "zezwalaj na pliki cookie", aby umożliwić Ci najlepszy sposób przeglądania strony.